BRZOZÓW24.PL / PODKARPACIE. 300 tys. zł – tyle pieniędzy brakuje, by w Podkarpackim Szpitalu Onkologicznym w Brzozowie gotowy oddział przeszczepu szpiku mógł zacząć przyjmować pacjentów. Zarząd województwa odmówił pomocy, tłumacząc brak środków kłopotami finansowymi szpitali wojewódzkich. Radny Dariusz Sobieraj (PSL) głośno mówi, że to wstyd, bo w skali województwa 300 tys. zł to naprawdę nie jest wygórowana kwota.
Niektórzy radni dopiero z naszego materiał filmowego dowiedzieli się, że w Brzozowie od 1,5 roku stoi zamknięty na głucho i gotowy na przyjęcie pacjentów oddział przeszczepu szpiku. Równocześnie skierowani do leczenia tą metodą mieszkańcy naszego województwa muszą szukać pomocy poza granicami Podkarpacia. Opozycja zapowiada, że złoży interpelację w tej sprawie.
– To jest działanie przeciwko ludziom – grzmi Dariusz Sobieraj. Natomiast radni koalicyjni mają nadzieję, że sprawa znajdzie pozytywny finał. – Jestem dobrej myśli – podkreśla Wojciech Zając (PiS), przewodniczący komisji zdrowia w Sejmiku Wojewódzkim. – Postaramy się zachować jak należy – dodaje wicemarszałek Maria Kurowska (SP).
O sprawie pisaliśmy jako pierwsi. Niektórzy członkowie sejmiku dowiedzieli się o temacie z naszych publikacji. Radnych z południa Podkarpacia poprosiliśmy o opinię. Szczegóły w materiale filmowym.
otrzymasz punkty, które będziesz mógł wymienić na nagrody,
czytelnicy będa mogli oceniać Twoją wypowiedź (łapki),
lub dodaj zwykły komentarz, który zostanie wyświetlany na końcu strony, bez możliwosci głosowania oraz pisania odpowiedzi.
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.
Dodaj komentarz
Zaloguj się a:
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.