Zakończył się tegoroczny majowy weekend, który niewątpliwie był inny niż wszystkie do tej pory. Pandemia i związane z nią ograniczenia sprawiły, że wielu z nas, ten czas spędziło w domach, w gronie najbliższych, rezygnując z podróży.
Podczas wydłużonego weekendu, na podkarpackich drogach doszło do 10 wypadków, jedna osoba zginęła, a 12 zostało rannych. Policjanci udaremnili dalszą jazdę 32 nietrzeźwym kierowcom. Za przekroczenie prędkości funkcjonariusze zatrzymali 76 praw jazdy.
Tegoroczna „majówka” wyglądała zupełnie inaczej, niż w roku ubiegłym. Pandemia i związane z nią ograniczenia sprawiły, że ruch na drogach naszego regionu znacznie się zmniejszył. Ma to swoje przełożenie, także w liczbie zdarzeń drogowych.
foto: archiwum Policji
Od 30 kwietnia do 3 maja br., na Podkarpaciu odnotowaliśmy 10 wypadków, w których jedna osoba zginęła, a 12 zostało rannych. W 2019 roku, w analogicznym okresie, odnotowaliśmy 11 wypadów, w których 16 osób zostało rannych, także jedna poniosła śmierć.
Policyjne patrole sprawdzały nie tylko, w jaki sposób stosujemy się do obowiązujących przepisów dotyczących zakrywania ust i nosa, gromadzenia się i przestrzegania izolacji społecznej, ale także zwracali uwagę na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Na ich pobłażliwość nie mogli liczyć kierowcy, którzy pili wcześniej alkohol. Podczas czterodniowej akcji, policjanci wyeliminowali z ruchu 32 nietrzeźwych kierowców, rok wcześniej było ich 40.
Niestety dla niektórych kierowców mniejsze natężenie ruchu stało się okazją do tego, by lekceważyć obowiązujące przepisy. Podczas tegorocznej „majówki”, podkarpaccy policjanci zatrzymali 76 kierowców, którzy stracili prawa jazdy na trzy miesiące za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h.
KWP
Dodaj komentarz
Zaloguj się a:
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.